Archiwum 05 października 2002


paź 05 2002 myszka mi zdechla
Komentarze: 5

hmmm, co za bzdura... chomiczek mi kipnął, myszka mi zdechła, świnka jest teraz w lepszym świecie... . Ja nie wiem, co wy macie z tymi gryzoniami. Ani to ładne, ani mądre, wegetuje sobie całymi dniami jak roślinka, nic tylko je, pije, sra i czasami pobiega po gałęzi w terrarium. W ogóle to nie kumam, po co ludzie trzymają zwierzęta w akwariach i klatkach, np. szynszyle. Przez takich jak Ty te zwierzaki się męczą, bo nie są w naturalnym środowisku. Zastanawiałaś się kiedyś, co czuje taki chomik, patrząc całe swoje przygłupawe życie zza szklanych ścian na ten sam pokój? A taki piesek preriowy, wystawiony w sklepie w małym, szarym akwarium, kiedy nad jego łebkiem przesuwają się setki głośnych oglądających? Te zwierzaki cierpią, i to bardzo, czemu? Bo komuś się ubzdurało, że chce mieć klatkę a w klatce zwierzątko. Takim jak Ty miłośnikom ładniutkich futrzaków powinno bardziej zależeć na tym, żeby ww. były szczęśliwe i radosne w jakimś buszu czy innej łące, a nie męczyły się za szybką.

To jest moja opinia do blogowego wpisu jednej panny. Wybaczcie proszę przerost treści nad formą, ale jestem chora i otępiona tabletkami na kaszel. Heh. Tyle.  

bonnie : :