Archiwum 21 listopada 2002


lis 21 2002 ..:: FaK ::..
Komentarze: 3

..:: fAk::..

Wczoraj była impra- otrzęsiny kotów. Raz wzięłam telefon, bo jechałam na drugi koniec Śląska i zajebali mi go. Qrwa. Zaraz mnie pojebie. Wszystkie telefony... FAK FAK FAK!!! Normalnie nie mam ręki. Nie mam też 250 zeta, bo tyle za telefonik miałam dostać w tym tygodniu w serwisie. No i jak tu się nie wkurwiać? To miało rozwiązać wszystkie moje problemy finansowe, a tu chuj. Jakiś pierdolony cwaniaczek się obłowił. Obiecałam bratu, że za kasę kupię mu kartę startową do jego komfona i pokryję koszt naprawy w części. A tu chuj. Oboje budzimy się z łapami w nocniku. Tak na prawdę to mi przykro tylko z tego powodu.

 

Słucham sobie RHCP. Gdyby to usłyszał jakiś rokmen ;P to by mnie walnął. Niesamowicie podoba mi się ta płyta. Jest czymś tak nowym dla moich uszu. A brat, również hip hop’ owiec każe mi sobie zmierzyć gorączkę.

 

Qrwa, no nie mogę się skupić.

 

A impra? Była oka. Moja uczelnia potrafi się bawić. Mogło być lepiej, ale podstawowe opcje uskutecznione. Potaniałam, popiłam, zapaliłam nie raz i nie dwa. Szkoda tylko, że qmpel wziął z nami takie dwie jebnięta laski ze swojej grupy. Qrwa, zupełny brak profesjonalizmu. I ja nie wiem co w ogóle ta Jego banda miała za motyw mówienia do mnie „nie śpij”. Qrwa, siedzę, rozglądam się, uśmiecham, no nie wyglądałam na zmęczoną bo nie byłam, a te mi takie hasła. Denerwowało mnie to. Zachowywały się tak, jakby zapalenie to było nie wiadomo co. Głupie.

 

Nagięłam do granic „przyjaźń” z taką jedną ode mnie z grupy. Jebie mi to szczerze. Mam swoje zasady, ale co druga mówi o celu uświęcającym środki. Jebią mnie konsekwencje szczerze.

..:: fAk::..

bonnie : :