lis 10 2002

..:: Szto ::..


Komentarze: 1

Elo. Idę na bibkę do kluuuuuuubu. Nie znoszę kluuuuubówek. Wolę doomufki.  Jeach. Ziom. Zioma. Będę pić, palić baunc’ ować, jakkolwiek to się pisze i w ogóle to bawić się setnie. Meeeeen. Słuchać dobrych rapów Pana DJ’ a B. Killa i Pana Nate The Great i starać się nie zwracać uwagi na bachory kręcące się pod nogami. Będą chłopaki ze styu VIPe, Wandal, cała miejska klika, sami hazardziści, i kolezanki bez sieczki w głowie. I takie z sieczką. W przeważającej ilości niestety. Fak. Ale i tak idę. Ale najpieerw ustawka na rynku, coby zapiąć do Plusa i kupić tanią Warkę. Zaaaabawa. Jeach. Cool. Meeeeeeen.  

 

No, tak przed imprą. Mam zbyt ciężki palec, coby stukać wylewnie, szto się działo. Było oka, mogło być lepiej, mogło i gorzej. Mam przynajmniej zdjęcie z Fate’ em. Ja jebie, jak mi się chce spać. Więc idę. Zzzzzzzzz.... . Acha, Dj ‘ e dali zajebisty szoł. Joł.

bonnie : :
13 listopada 2002, 15:53
Tylko pozazdroscic...

Dodaj komentarz